Pomagają także po dyżurach

Przedstawiciele Szkoły Zdrowia Publicznego pomagają nie tylko podczas swojej pracy w placówkach medycznych. Myślenie o innych towarzyszy im właściwie cały czas, dlatego angażują się w różne projekty – szkolą innych, nagrywają wideo z myślą o rodzinach pacjentów, szukają sposobów na oswojenie szpitalnych lęków.

WIDEO Z PATRONATEM KRÓLOWEJ „Karmienie osoby po udarze z niedowładem i zaburzeniami połykania”, czyli film Agnieszki Napieralskiej z Katedry Pielęgniarstwa, miał już 7,3 tys. odsłon na YouTube. Jego widzowie z małymi wyjątkami są nieznani, ale jest jeden nie do pominięcia: to Sylwia, królowa Szwecji. Monarchini sfinansowała film, którego pomysł ówczesna studentka pielęgniarstwa na UWM zgłosiła do konkursu o  Nagrodę Pielęgniarską Królowej Sylwii (Queen Silvia Nursing Award). Nagranie trwa siedem minut i powstało z myślą o rodzinach pacjentów, które z reguły nie widzą, jak postępować z osobami po udarze. – Scenariusz napisałyśmy wspólnie: Agnieszka Osowska – ówczesna oddziałowa na Oddziale Rehabilitacji szpitala wojewódzkiego, dr Olga Bielan ze Szkoły Zdrowia Publicznego i ja. Wcieliłam się w rolę opiekunki chorej, a tę zagrała neurologopedka – Marzena Woźniak, moja koleżanka z pracy. Ekipa z Warszawy filmowała nas na Oddziale Kardiologii szpitala wojewódzkiego. Było to dla nas stresujące, bo oprócz ekipy przyglądało się temu mnóstwo ludzi. Chociaż miałyśmy wszystko przećwiczone, to i tak musiałyśmy powtarzać wiele ujęć – wspomina Agnieszka Napieralska. Królowa Sylwia podczas podsumowania konkursu wspominała, że film jest uniwersalny i pomocny – Cieszę się, że królowa go obejrzała, to bardzo miłe uczucie, ale największą radość sprawia mi to, że ten film się komuś przydaje, o czym świadczy liczba odsłon. Lubię pomagać ludziom. To mi daje radość i satysfakcję. Dlatego wybrałam zawód pielęgniarki i tego uczę na pielęgniarstwie – mówi Agnieszka Napieralska.

BY JAŚ KOWALSKI NIE CZUŁ SIĘ JEDYNY Z myślą o rodzicach dzieci cierpiących na choroby rzadkie odbywają się cykliczne konferencje. Organizują je lekarze i pielęgniarki z Kliniki Chirurgii Głowy i Szyi Dzieci i Młodzieży w  WSSD Olsztyn oraz Polskie Stowarzyszenie Pielęgniarek Pediatrycznych. Specjaliści zauważyli dużą potrzebę integracji rodzin pacjentów i  edukacji w  zakresie leczenia zaburzeń wzrostu części twarzoczaszki. Pierwsza konferencja odbyła się więc w 2017 roku. Ostatnia poświęcona była zespołom: Treachera Collinsa, Goldenhara i Pierre’a Robina. Wzięło w niej udział 70 rodzin.

– Rodzice biorą udział w konferencji, spotykają się ze specjalistami zajmującymi się kompleksowym leczeniem oraz pielęgnacją, a dzieci bawią się i mają zajęcia w przyszpitalnej szkole. To dla nich bardzo cenne, że mogą pobyć razem z podobnymi do siebie dziećmi i czuć się wyjątkowe, ale w pozytywny sposób, bo niestety wśród rówieśników bywa różnie – wyjaśnia dr n. med. i n. o zdr. Małgorzata Roman, adiunkt w Katedrze Pielęgniarstwa Szkoły Zdrowia Publicznego, koordynatorka konferencji. Najczęstszą wadą w obrębie twarzy u dzieci jest rozszczep wargi i/lub podniebienia. Na konferencje o tej tematyce przyjeżdża nawet 160 rodzin, ale już na konferencje dotyczące zespołu Goldenhara – 30. – Rzadkich chorób z zakresu twarzoczaszki jest dużo więcej. Można wymienić chociażby zespół Aperta czy Crouzona. Niekiedy na dany zespół w Polsce chorują jedna lub dwie osoby, a kolejne można znaleźć dopiero gdzieś w świecie. Czasem jest to też zespół, jak my to mówimy, Jasia Kowalskiego. Czyli przyjeżdża do nas Jaś Kowalski i tak naprawdę to jest jego zespół i nie ma innych osób z takim zestawieniem wad – mówi dr Małgorzata Roman. Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy w Olsztynie jest ośrodkiem eksperckim w dwóch zakresach specjalistycznych: ITHACA (choroby rzadkie neurogenetyczne) oraz – jako jedyna placówka medyczna w Polsce – CRANIO (choroby rzadkie głowy i szyi).

FUNDACJA DLA ZDROWIA Pomagają pacjentom, szkolą medyków i prowadzą wszechstronną działalność w zakresie ochrony zdrowia, w  szczególności chorób układu oddechowego. Mowa o  Fundacji Pulmonologia dla Warmii i Mazur, która powstała 13 grudnia 2016 r. Jej fundatorką była prof. Anna Doboszyńska. – Fundacja zrzesza osoby, które połączyła idea niesienia bezinteresownej pomocy – wyjaśnia dr Mariola Ejdys członkini fundacji, jednocześnie adiunkt w Katedrze Pielęgniarstwa Szkoły Zdrowia Publicznego UWM. – Angażujemy się w wielowymiarową działalność charytatywną na rzecz poprawy stanu zdrowia mieszkańców Warmii i Mazur. Pomagamy ludziom chorym, w szczególności osobom z chorobami płuc. Nasza fundacja organizuje konferencje szkoleniowe, w których udział bierze ok. 200 osób. Poznajemy nowe metody leczenia, sposoby rehabilitacji w chorobach płuc, doskonalimy swoje umiejętności chociażby z podawania leków wziewnych nowej generacji, aby później uczyć tego pacjentów. – Chcę podkreślić, że bycie pielęgniarką to nie tylko zawód i sposób zarobkowania. W naszą profesję wpisana jest też wrażliwość na drugiego człowieka. Cieszę się więc, że mogę wspólnie z moimi przyjaciółmi prowadzić taką działalność, czyli pomagać potrzebującym pacjentom, edukować ich i szkolić – podsumowuje dr Mariola Ejdys.

EDUKACJA OD PODSTAW Mgr piel. Anna Szypulska z Katedry Pielęgniarstwa od zawsze uwielbia pomagać innym. Stara się również zaszczepić tę wartość w swoich dzieciach oraz studentach, zachęcając ich do udziału w szkoleniach i wolontariacie. Nie wie sama, kiedy ta potrzeba pomagania się u niej pojawiła. Prawdopodobnie wynika to zarówno z jej wewnętrznej motywacji, jak i potrzeb społeczności nidzickiej, która regularnie zwracała się do niej z prośbą o prowadzenie wykładów i szkoleń, zwłaszcza dotyczących chorób cywilizacyjnych i programów profilaktycznych. Pielęgniarka uczy dzieci anatomii i higieny. Jest autorką cyklu artykułów popularno-naukowych, które ukazały się w „Gazecie Nidzickiej”, a także prowadzi wykłady na Uniwersytecie III Wieku. – Staram się wyszukiwać i promować programy profilaktyczne, które mogą być przeznaczone dla mieszkańców mojego rodzinnego miasta. Kilka lat temu głośno było o raku jelita grubego, a czas oczekiwania na badanie kolonoskopii był wydłużony. Wyszłam zatem z inicjatywą poinformowania nidziczan, że badanie to mogą wykonać za darmo w Olsztynie. Poprowadziłam wykłady edukacyjne o chorobach nowotworowych jelita oraz ukierunkowałam, które badanie i gdzie można wykonać w miarę szybko i bez kolejki z bezpłatnym dowozem do placówki diagnostycznej – wspomina pielęgniarka. – Bycie pielęgniarką to bezwzględna i bezinteresowna pomoc drugiemu człowiekowi. Dlatego też dzielę się swoją wiedzą i umiejętnościami z ogromną satysfakcją – podkreśla Anna Szypulska.

TERAPIA JAK Z BAJKI Kiedy dziecko trafia do szpitala, to nawet mama może nie umieć go pocieszyć. Członkowie Studenckiego Koła Naukowego przy Katedrze Pielęgniarstwa z myślą o najmłodszych pacjentach przygotowują bajkę terapeutyczną. Dr n. med. i  n. o  zdr. Katarzyna Młynarska, opiekunka koła, nie raz i nie dwa widziała sceny rozdzierajcie serce. Często zastanawiała się więc, jak złagodzić dziecku stres związany z przyjęciem do szpitala, wizytą u lekarza w przychodni. Na tę kwestię uczulała także studentów ze swojego koła, którzy postanowili się tym zająć i wymyśleć bajkę, która będzie oswajała dzieci z lekarzami, szpitalem i procedurami obowiązującymi w placówkach medycznych. Koło, chociaż powstało zaledwie w czerwcu bieżącego roku, zabrało się do sprawy spontanicznie, ale i metodycznie. Wszyscy członkowie zaczęli od szkolenia na temat tego, jak pisze się bajki terapeutyczne, czyli edukacyjne. Materiały zbierali w Internecie, bibliotekach, naradzali się i informowali. Potem ustalili treść bajki i odpowiedzialnych za wszystkie etapy pracy nad nią. Obecnie piszą dwa pierwsze rozdziały. Bohaterem będzie dziecko, które trafia do szpitala. Nie ma ono płci i imienia, bo to będzie zależeć od tego, komu bajka będzie opowiadana lub wyświetlana. Przewodnikiem dziecka po szpitalu będzie kot Maksio. – Na przygotowanie tej bajki dajemy sobie dwa lata. Ale już niedługo, gdy pierwsze rozdziały będą gotowe, zamierzamy je przetestować na pacjentach szpitala dziecięcego, aby sprawdzić, jaki jest jej odbiór – informuje dr Młynarska. Gotową bajkę koło udostępni szpitalowi dziecięcemu i przychodniom podstawowej opieki zdrowotnej. Studenci mają też dalej idące plany. – Pragniemy porozumieć się z Kołem Naukowym Informatyków na WMiI i zaprosić ich do współpracy, aby opracowali aplikację na telefon. Wtedy bajkę będą mogli zainstalować sobie w telefonie rodzice – dodaje dr Młynarska. Dla zdesperowanych rodziców dzieci trafiających do szpitala będzie to pomoc bezcenna.

link do artykułu:

https://uwm.edu.pl/sites/default/files/wiadomosci_uniweryteckie/2023-wu/grudzien.pdf